piątek, 14 września 2012

Poduszki z listem miłosnym...

Po przeczytaniu Waszych komentarzy i opinii na temat witrynki
podjęłam decyzję : nie będzie napisu.
Przynajmniej na razie :)
Macie rację- jak mi się znudzi wtedy coś wymaluję.
Dziękuję, że pomogłyście mi pozbyć się rozterek.

A to mój nowy twór -
poduszka w delikatne różyczki.
Dodałam transferowy napis-
liścik (może miłosny ), pieczątkę pocztową .

***************************

Nach dem ich Eure Kommentare und Meinungen zur Vitrine gelesen habe,
steht fest:es wird  keine Schrift geben.... z.Zt. ;)
Ihr habt Recht, den Transferdruck kann ich immer nachholen.
Danke für die Hilfe, meine Unentschlossenheit los zu werden.

Und jetzt meine neue Arbeit-
ein Kissen in feinem Rosa design.
Dazu kamm noch eine Transferschrift-
ein Brief (vieleicht ein Liebesbrief) und ein Poststempel.




Witrynka stoi jeszcze pusta, bo mam kłopot....
Nie wiem, jak i co mieścić na półeczkach.......
( Nie miała baba kłopotu, to se witrynkę zrobiła...).
Ale spoko- mówię sobie - powoli ją zapełnisz i znowu zabraknie ci miejsca.
...... no to kupisz następną.....- zapaliła się myśl w głowie.

***************************
Die Vitriene steht noch leer, weil....
habe keine Ahnung was und wie soll ich da reinstellen....
( Wenn man keine Sorgen hat, besorgt man sich welche... )
Locker bleiben - sage ich mir,.. langsam, aber sicher krigst du sie vollgefüllt
und wenn dann Platz knapp wird.... kaufst dir die nächste Vitrine..
Nur so ´ne Idee.


Nie mam weekendu...
Jutro muszę iść do pracy.
I znowu nie przeczytam "Werandy- country".
Upajam wzrok pięknymi fotografiami (takie w naszym stylu)
i kombinuję : co by tu zmienić w moim domku............

***************************
Mein Wochenende fällt ins Wasser...
Morgen muss ich leider arbeiten.
Schon wieder keine Zeit "Weranda-country" zu lesen.
Bei den Bildern lasse ich die Augen schwelgen
und überlege mir: was könntest du noch am Häuschen ändern.......


Jutro następne "pocztowe" poduszeczki.
(po powrocie z pracy).
Pozdrawiam :)
*******************
Morgen weitere " Post-Kissen"
(Wenn ich von der Arbeit zurück bin)
Viele Grüsse :)

12 komentarzy:

  1. Śliczne podusie, "liścik miłosny" bardzo pasuje:). Natomiast powtórzę się w sprawie witrynki - jest urzekająca i masz rację, powoli się zapełni, ja mam tak zawsze:))),

    pozdrawiam serdecznie:)

    aniutka

    OdpowiedzUsuń
  2. Witrynka jest bardzo ładna,ale te Twoje poduchy są cudowne!Muszę zapisać się do Ciebie na candy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne poduchy, uwielbiam takie kwiatki

    OdpowiedzUsuń
  4. swietne nadruki na poduchach!!!
    no to zycze, by czas w pracy uplynal mega szybko!!!
    czekam na fotosy wypelniajacej sie witrynki!
    pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo piękne poduchy!!! Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  6. No świetne są..takich wzorów me oczy jeszcze nie widziały:) brawo!

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne te poduchy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo romantyczne poduchy! Zasiasc na kanapie wsrod takich poduch, kocyk, ciepla czekolada i gazetka - tego ci zycze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witrynka jest cudowna,wydobylas z niej wszystko co najpiekniejsze,a jak duzo pracy wlozylas,aby wygladala tak uroczo, gratuluje!!poduchy,jak zwykle,tylko sie w nie wtulac,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne, zresztą jak każda twoja poduszka. Uwielbiam je wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń