Pakuję walizki i jutro rano jadę w świat.
Spędzę 9 dni w Hamburgu.
Mam wiele planów.
Krótkie wypady w plener - chciałabym zobaczyć małe miasteczka,
gdyż właśnie tam jest mnóstwo pięknych miejsc.
Mam nadzieję, że uda mi się zrobić fajne zdjęcia.
Oczywiście ogromną ilość czasu spędzę szwendając się po sklepach.
Mam już swoje ulubione - jest w nich dużo, dużo przedmiotów z naszymi ulubionymi
durnostrojstwami. Zrobię zdjęcia i różne ciekawostki pokażę po powrocie na blogu.
Na prośbę koleżanek umieszczam do wykorzystania grafikę mojego autorstwa.
Mój synek kilka tygodni temu kupił w Ikea ręczniki.
No cóż- wybór chyba nie był trafiony.
Kolor ręczników kojarzył mi się ze starymi, spranymi szmatkami.
I tak sobie leżały schowane....
Ale... przyszyłam bawełnianą aplikację i ...ręczniki zyskały na urodzie.
Jak myślicie? Chyba teraz jest lepiej....
W każdym razie już nie leżą w ukryciu :)
Jadę zostawiając rozpoczęte prace...
Nic to- niech czekają...
Mój kotek Filip uwielbiał harce na śniegu.
W tym roku nikt już nie baraszkuje na podwórku...
Filip jesienią wpadł pod samochód...
Przepłakałam dwa tygodnie ...
Więcej zimowych zdjęć możecie zobaczyć na drugim blogu
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i serdecznie.
Życzę wesołych i radosnych chwil
oraz
szalonych wieczorów podczas realizacji swoich pasji.
Buziaki i uściski.
Będę za 10 dni. Pa!