Na prośbę Ewy uszyłam girlandę z imieniem jej małej córeczki.
Miałam dowolność kształtu i koloru.
Jeden warunek- ściana na której miały wisieć jest beżowa!
Kilka dni myślałam nad kolorami i fakturą materiału....
Jak już wszystko w głowie ułożyłam zabrałam się do szycia.
Powstała taka literkowa zawieszka.
To moja pierwsza praca tego typu.
Ciekawa jestem Waszego zdania- tego dobrego i negatywnego.
Macie jakieś wskazówki ułatwiające szycie literek typu B, D, R...?
Uściski serdeczne.
Wasza Insomnia