poniedziałek, 17 grudnia 2012

Coraz bliżej paniki...


Już wszystko wiem na temat świąt, jakie będę musiała przygotować w tym roku...

Na Wigilii będzie ....17 osób!!!
Drugi dzień świąt urodziny mojego syneczka i następny -  100-letnie obchody urodzin mojej babci !!!

... I w tym wszystkim ja...,
Ja i mój mały bałaganik :).
Całe cztery dni w chatce będzie mi się kręcić multum ludzi!O rany !

Chyba muszę zwiększyć obroty, żeby ze wszystkim zdążyć...
Dalej ogarniam, pakuję prezenty i .... uszyłam sukienkę na choinkę :)



Pakując podarunki wykorzystałam grafikę.
Rysunek Mikołaja jest ze strony The Graphics Fairy, napisy moje.

Jak Wam się przyda to możecie skorzystać.




Jutro wszystko opiszę dokładnie.
Idę się jeszcze pokrzątać...:)

Uściski serdeczne- wpadająca w panikę- Insomnia.

niedziela, 16 grudnia 2012

Coraz mniej czasu...

Musiałam oderwać się od układania bałaganu,
który sama sobie zafundowałam.


Dziś minął termin mojego candy.
Odpaliłam Random , który wylosował numer 2.

Pod tym numerem umieściła swój komentarz Gosia z blogu "Stare pianino- decoupage".
Gratuluję i czekam Gosiu na Twojego maila z adresem
na który wyślę moje prezenty.

Nie wiem dlaczego pokazuje maksymalną liczbę 100 ??!!!
Ja zaznaczyłam 39, bo tyle było komentarzy.
Jestem troszkę zacofana komputerowo ....

Prawda Losowe Number Generator 2 Powered by RANDOM.ORG
 
***********************************************************************************
Kilka dni temu kupiłam na prezent ręczniki.
 
Dla pani domu biały, dla pana czarny,
a dla małej dziewczynki różowy (tak, jak przystało na małą księżniczkę:))).
Ręczniki miały wyszyte wzory.
Ja dodałam wstążeczkę z kokardką. 
 
 Myślę, że właśnie ta wstążeczka dodała jeszcze uroku tym ręcznikom.
 
 
Z moim przemeblowaniem i bałaganem, który stworzyłam
powoli zaczynam dawać sobie radę.
 
Kilka fotek z mojego domku...
Oczywiście małe urywki mieszkania, bo całości jeszcze nie mogę pokazać :) 
 
 
Obrazek z aniołkami wyszyłam kilka lat temu.
Do dziś mi się podoba i sprawia, że z uśmiechem na niego spoglądam.
 

 
Przedstawiam moją zimową drużynę.
 
 
 Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie.

 

sobota, 15 grudnia 2012

Coraz bliżej święta ...!



No i zaczęło się.


Inspiracji do sprzątania już mi nie potrzeba ...!

Jak ruszyłam w piątek meble, by je troszkę poprzesuwać....
to do dziś nie mogę ogarnąć chaty.


Przemeblowania poszło lawinowo!
Miałam przesunąć tylko jedną szafkę ...,
a za nią poszło pianino, stół (przy którym w rozmachu może usiąść 1z 14 osób),
potem wypoczynek, witrynka ,...itd....
Sama nie dałam rady i musiałam szukać chętnych,
którzy z entuzjazmem i uśmiechem na ustach rozkręcali stół (bo się nie mieścił w drzwiach), 
ciągali pianino i pomagali mi przesuwać większe meble.

Już mam wszystko na swoim nowym miejscu 
i cały dzień układam na nowo.


Jutrzejszy dzień na pewno spędzę na przywracaniu ładu.
Chyba do świąt zdążę ...:)


Przesyłam Wam zdjęcie z mojego zimowego ogrodu.
Jutro zjawię się na pewno, bo o północy kończy się moje candy.

Uściski i serdeczne pozdrowienia. Pa!





wtorek, 11 grudnia 2012

Świąteczne dekoracje i prezenty...


Wczoraj wspomniałam, że kupiłam kieliszki (po 1 zł sztuka:) z myślą, że przemaluję je na lampiony.

Marzy mi się zrobienie szkła pod nazwą Mercury Glass... Niestety, nie mogę nigdzie kupić odpowiedniego lakieru i musiałam wymyślić coś nowego.

Hmmmm...dumałam, dumałam i....


                    Kieliszki pomalowałam dwoma warstwami kleju z pyłkiem brokatowym.

Czegoś mi brakowało....

Podstawki i krawędzie posmarowałam klejem i obtoczyłam suchym pyłkiem.
I to był to !!!!!


 Efekt przeszedł moje oczekiwania. 

Naprawdę lampiony wyglądają pięknie.



 Metoda prosta, pracy niewiele, a efekt ...

Chyba Wam się podoba?
A jak się Wam nie spodoba to ja i tak jestem nimi oczarowana :)))



                                 Dwa tygodnie temu zamówiłam surowe, drewniane tace.

Z nimi wiedziałam już co zrobię.
Pomalowałam je czarną farbą akrylową.

Na jednej przykleiłam inicjały A.C. z drugiej strony cyfry (które nie mają znaczenia).
Ta taca będzie świątecznym prezentem.
Na drugiej jest napis HOME i jakieś cyferki.
Ta jest moja.

Polakierowałam i poleciałam do szklarza.
Jego zadaniem było umieszczenie lusterek.


 Tace przeznaczone są do ustawiania lampionów,
chociaż śniadanie do łóżka wskazane jest na nich podać.


 Wyglądają bardzo elegancko i pięknie odbijają się przedmioty, które na nich stoją.




Mam nadzieję, że moje wytwory komuś się spodobają.

Poczytam Wasze blogi szukając dalszych świątecznych inspiracji.

Aaaaa ....może znacie jakieś blogi, które inspirują do sprzątania ???
Hihi....
Uściski i śnieżne pozdrowienia.Pa!

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Bardzo dłuuuuugi post ...


Sobotę i niedzielę spędziłam bardzo pracowicie.


                                                    Byłam z siebie bardzo dumna,
bo tak jak zakładałam upiekłam pierniczki. 

Moja puszka zapełniła się ciasteczkami.
Jak już coś robię to w ilościach hurtowych,
więc napiekłam jeszcze bardzo dużo, dużo pierników
(chyba napełniłabym ze dwie spore reklamówki :).

 Odpoczywając po pracy jako kucharka zerknęłam na moją pufę. I ...mam pomysła :) 

Pomysł nie wyszedł mi z głowy,
więc poczłapałam do szafy wyszukać  jakiś odpowiedni materiał na sukieneczkę pufową.

Zbliżała się północ, a ja kombinowałam.
W pracy "pomagał" mi Filemon.


 Po dwóch godzinach praca była ukończona.

I wtedy- bammmmm
Może by uszyć poduszki pasujące do nowej pufy?.....

Jak pomyślałam- tak zrobiłam.

Na poduszkach użyłam nazwę mojego bloga :)
Zależy jak ułożę może być : my house, my world albo my world, my house.




Zostało mi materiału na jeszcze jedną poduszkę,
więc raniutko wydrukowałam na materiale zdjęcia moich pupilków i powstała taka poduszeczka.
 I co myślicie? Z pufowej sukineczki jestem chyba zadowolona.
Pierwszy raz szyłam takie cudo i chyba mi się udało.


 Długi ten mój dzisiejszy post i dziękuję, że doczytałyście do końca. 

Jutro pokażę Wam metamorfozę kieliszków.
Kupiłam je na starociach po 1 zł za sztukę!!!
Chyba nie przepłaciłam, hihi.

Całuski i uściski.
Ps. Pierogi i uszka z grzybami kleiłam wczoraj wieczorem :)


sobota, 8 grudnia 2012

Bombki B&W



 Miałam wielkie plany porządkowo- upiększające na sobotę i niedzielę...

Nic z tego, a nawet wręcz odwrotnie :)

W piątek coś mnie pchało do sklepu z rupieciami !
No i polazłam ...

Przytargałam do domu takie "cudo".

 Pozrywałam kwiatki, pomalowałam , dodałam pastę struktualną, wylakierowałam i troszkę ubrokaciałm...

Moje aniołki znalazły swój domek.
Jeszcze nie jestem do końca zadowolona z efektu ...,
ale nie mam pomysłu co tu zmienić....

Jak mi się nie ułoży w głowie
to najwyżej jeszcze jeden szpargał wyląduje w piwnicy ...





 Świeczek na święta mam zgromadzonych już .... kilkadziesiąt.

To nie, ja musiałam dokupić kilka zwykłych,
bo sobie wymyśliłam, że samodzielnie upiększę brokatem.

No i ...zrobiłam.

 Moje bombeczki w kolorze B&W.

Wykonane są ze styropianu.
Pomalowałam je czarną farbą, wylakierowałam lakierem z połyskiem.
Po wyschnięciu nakleiłam różne bawełniane tasiemki i wstążeczki.

Wyglądają fajnie.
Co myślicie o takich bombkach?

Chyba nie jest źle- na pewno są takie inne, bo nie widziałam w sprzedaży bombek czarno- białych
( nawiasem mówiąc w mojej mieścinie mało co można zobaczyć :)))


 Także dnie spędzam twórczo, a tymczasem zastanawiam się, kto posprząta i przygotuje kolację wigilijną dla 15 osób ?!

?!?!?!?!?!?!?!?!?

Wiadomo - ja!
Chyba dam radę.... (no chyba żeby nie)...

Spadam- będę piec pierniczki :)

Uściski i serdeczne pozdrowienia.