poniedziałek, 10 grudnia 2012

Bardzo dłuuuuugi post ...


Sobotę i niedzielę spędziłam bardzo pracowicie.


                                                    Byłam z siebie bardzo dumna,
bo tak jak zakładałam upiekłam pierniczki. 

Moja puszka zapełniła się ciasteczkami.
Jak już coś robię to w ilościach hurtowych,
więc napiekłam jeszcze bardzo dużo, dużo pierników
(chyba napełniłabym ze dwie spore reklamówki :).

 Odpoczywając po pracy jako kucharka zerknęłam na moją pufę. I ...mam pomysła :) 

Pomysł nie wyszedł mi z głowy,
więc poczłapałam do szafy wyszukać  jakiś odpowiedni materiał na sukieneczkę pufową.

Zbliżała się północ, a ja kombinowałam.
W pracy "pomagał" mi Filemon.


 Po dwóch godzinach praca była ukończona.

I wtedy- bammmmm
Może by uszyć poduszki pasujące do nowej pufy?.....

Jak pomyślałam- tak zrobiłam.

Na poduszkach użyłam nazwę mojego bloga :)
Zależy jak ułożę może być : my house, my world albo my world, my house.




Zostało mi materiału na jeszcze jedną poduszkę,
więc raniutko wydrukowałam na materiale zdjęcia moich pupilków i powstała taka poduszeczka.
 I co myślicie? Z pufowej sukineczki jestem chyba zadowolona.
Pierwszy raz szyłam takie cudo i chyba mi się udało.


 Długi ten mój dzisiejszy post i dziękuję, że doczytałyście do końca. 

Jutro pokażę Wam metamorfozę kieliszków.
Kupiłam je na starociach po 1 zł za sztukę!!!
Chyba nie przepłaciłam, hihi.

Całuski i uściski.
Ps. Pierogi i uszka z grzybami kleiłam wczoraj wieczorem :)


17 komentarzy:

  1. Poduszki wyszły świetnie,sprytnie zaprojektowałaś napisy:)Pupilkowa podusia też niczego sobie.
    Pufa nabrała elegancji i pyszni się teraz przed świętami w nowym ubranku.Pozdrawiam pracusia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też zapełniłam w weekend dwie puszki ciastkami (ale to Julki do szkoły) i jeden duży słój, ale już jest pusty... A pufka, mmmm... nic tylko wyciągnąć na niej nóżki :) Juz czekam na kieliszki :) Ja się dziś bawiłam kieliszkami :) Oj się działo :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A kiedy poszłaś spać:)))))poduchy świetne,pufa wyszła super:)Bardzo miły kącik:)))ciekawa jestem co wymyśliłaś z kieliszkami:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Ci wyszły podusie, no a sukienka na pufę - ekstra :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale z Ciebie Pracuś, fajne miałaś "pomysła", papa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pufowa sukieneczka ekstra ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietnie ci wyszlo! Super tak wymyslac rozne sposoby na upiekszenie wlasnego domu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie, pufka wygląda super, ja sobie falbaneczkę doszyłam do pokrowca na kanapę i wygląda o niebo lepiej ;)
    A podusie jakie masz cudne!!!
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękne! Jesteś bardzo zdolna i pracowita :) Pozazdrościć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale szalejesz!Ale szalejesz!!!Poduszki,pufa,swieczki... Wszystko cudne!
    Wpadnij do mnie po wyroznienie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brawo. Cudnie to wszystko wygląda. Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierniczki wyglądają na bardzo smakowite, a poduchy są przepiękne:))Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne i poduchy i pokrowiec !!! Bardzo ładnie u Ciebie :))) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super pomysł na puff-owa sukieneczkę, też powinnam taką sprawić mojej puffie, bo kocurasy ją "lekko" nadszarpnęły. A poduchy cudne. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  15. Sukienka na pufę rewelacyjna, odmieniona pufa jest śliczna i super pasuje do poduś i całego wnętrza! Ślicznie! Ciekawa jestem, co wyczarujesz z kieliszkami:))
    buziki!

    OdpowiedzUsuń
  16. No to chyba w nocy nie spałaś:) Ale super , ze inwencja twórcza dopisuje:) bardzo ładne wszystko! a poducha z pupilami-rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń