Odstawiłam decoupage,
bo mam poryw na szycie.
Gdy spojrzę na moje zapasy materiałów
to serce mi się raduje,
a w głowie co chwila tworzą się nowe pomysły.
I pomyśleć, ze jeszcze dwa lata temu maszyna do szycia byłaby ostatnią rzeczą jaką chciałabym mieć...
Dzisiaj marzę już o ... hafciarce....
Uszyłam poduszki (normalka, że poduszki :))
Spodobała mi się grafika- taka z klimacikiem.
A teraz zdjątka (kilka) ...
Zajrzę tu wieczorową porą.
Teraz idę ogarnąć świat wokół mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pa!
Poduszeczki świetnie wpasowały się w pokoik. Ja też złapałam bakcyla szycia i haftowanie , ach ... może kiedyś, trzeba mieć marzenia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszki, bardzo ładna ta grafika:)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
Poduchy bardzo efektowne-skąd tak ciekawy materiał?Czekam na kolejne dzieła:)
OdpowiedzUsuńpoduchy mnie oczarowały:)))są niesamowite, pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńWyszła świetnie. U mnie też ostatnio poduszkowy wysyp :)
OdpowiedzUsuńFajny materiał. Poduchy jak malowane.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńach pozresliczna ... czasem dobrze sobie pzrerwe zrobić pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPoszeweczki są zachwycające :)
OdpowiedzUsuńPiękne! A grafika zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
poduchy cudne !! Co za tkanina !!
OdpowiedzUsuńCaly czas zastanawiam sie nad kupnem maszyny do szycia, obawiam sie jednak ze jak to zrobię to będę musiała rzucić prace :D
OdpowiedzUsuńZ takich świetnych materiałów musiały wyjść świetne poduchy:) A ja ze swoją maszyną nie mogę się dogadać, no cóż to już staruszka, szyje jak chce, albo wcale:)
OdpowiedzUsuńSą super! Obiecuję sobie, że też się nauczę szyć.
OdpowiedzUsuń