Skończyłam żmudną pracę nad fotelem.
Wszystko, wszyściutko zrobiłam sama.
Nie była ta łatwa praca- paznokcie i skóra na rekach zdarta,
łapki poplamione, poobijane ....uffffff.
Mój rodowy fotel przez wiele lat wyglądał tak ...
Plany z odnową opisywałam tu:
Patrzyłam na niego i zastanawiałam się na jaki kolor go pomalować:
czarny, biały, popielaty....
...dopasowywałam materiały... kwiaty, paski, gładkie...
No i ... niestety- znowu zwyciężył B&W...
W tym zakresie nic się nie zmieniło w moich upodobaniach.
Jedyna zmiana to ta, że zastosowałam lakier z połyskiem.
No i się lśni :)
Pasuje do krzesła, które pokazałam w tym poście:
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pa:)
Piękny, idealnie dopasowany do Twoich upodobań :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny fotel:)))pięknie go odnowiłaś:))
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza, podoba mi się bardzo!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż odnawiam fotel,ale nie mam pojęcia jak zabrac się za zmianę obicia;/. Pięknie Ci wyszło
OdpowiedzUsuńŚwietna robota,fotel wygląda efektownie,a rączki szybko się wygoją:)
OdpowiedzUsuńale jesteś zdolna i pracowita:) Fotel jest prześliczny, pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńBrawo przepiękna metamorfoza - lubię takie efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
BRAWO !!! fotel wyglada rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Wyglada zachwycajaco! Tyle pracy wlozylas- cudny efekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dagi
Super !!!! Tez maluję krzesło, czy zawsze należy pokryć lakierem farbę ? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana za poradę, jesteś Kochana, tylko mam zagwostkę, ponieważ mam emalię akrylową, o Matko !!!! chyba jednak polakieruję, albo pojadę jutro do sklepu i zapytam dokładnie. pozdrawiam i wielkie dzięki, że odpisałaś ♥:)
Usuńchce taki fotel uwielbiam biało czarne pasy
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. :) Podziwiam zapał i poświęcenie. :)
OdpowiedzUsuńniesamowita przemiana, wygląda przepięknie! oj warto dla takiego efektu sie pomęczyć:)
OdpowiedzUsuńSkradłabym Ci te fotel, jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńWyszedł cudnie, tak dostojnie. Śliczny jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyno masz talent :)
OdpowiedzUsuńSuper! Naprawdę podziwiam, ja nie mogę się zabrać do głupiej skrzyneczki do herbaty...
OdpowiedzUsuńGratulacje! Kawał dobrej roboty. Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńCudo! Podziwiam Twoje zdolności!
OdpowiedzUsuńFotel nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńDrugie życie, piękna odmiana, wygląda rewelacyjnie, nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna metamorfoza:) Jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńświetna robota
OdpowiedzUsuńwspaniała sprawa. Jestem pod wrażeniem. Też robiłam u siebie metamorfozę fotelu choć w innym stylu. Ale Twój mnie powalił;)
OdpowiedzUsuńhttp://uwielbiamczarowac.blogspot.com/2013/05/lekcja-cierpliwosci-przy-fotelu.html