Zajrzałam tu tylko na moment,
bo czas ucieka, a ja mam tyle planów do zrealizowania.
Szyję komplet poscieli dla córeczki.Będzie kolorowa, pełna kwiatów i radosna.
Taka wiejsko - sielsko - falbankowa.
I musi być kilka poduszek ....
... musi być tak, ...no tak pięęęknie...!
Takie mam wyobrażenia :)
Fioła na punkcie poduszek także mam.
Ale o tym to już wiecie.
Ostatnio królują gwiazki,
więc i ja zrobiłam taką grafikę.
Pomysłów mi nie brakuje,
bo obserwując Wasze blogi zawsze znajdę przedmioty, które mnie zachwycają.
W domu od wielu lat stoi fotel.
Jest to moja jedyna pamiątka po ojcu.
(Właściwie go nie znałam, mama wychowywała mnie sama).
Podsumowująć- dzięki ojcu jestem ja i ten fotel :).
Fotel stał, stał, stał..... siedział na nim tylko kurz :)
Na szczęście uchował się mimo remontów.
A dzisiaj- pogapiłam się na niego, poogladałam ze wszystkich stron...
i chyba troszeczkę go przerobię.
Ma drewniane ornamenty, których sama nie wydłubię.
Mogłabym kupić nowe ornamenty, ale...jakoś nie chcę pozbyć się tych orginalnych.
Może macie jakieś pomysły?
Pomaluję na kremowo- biały kolor, z lekką przecierką
Tapicerkę dam radę zrobić sama.
Materiał? - jakiś gruby len, kremowy kolor, albo w kwiaty ...
Wzór wybiorę już po malowaniu.
Jak myślicie- dam radę?
Czekam na Wasze podpowiedzi i wskazówki
Idę szyć pościel.
Jak skończę to oczywiście pokażę całość.
Dzisiaj świeciło słońce i razem z Filemonem z uśmiechem spoglądaliśmy na świat.
On ostrzył sobie ząbki na kwiatki
(chyba brakuje mu zieleniny...).
Fajnego sobotniego wieczoru życzę wszystkim.
Pa!
Dasz radę:)piękny fotel:)))a jak go podrasujesz to będzie zaje..fajny:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpoduchy prześliczne, a zdjęcie Filemona bezcenne!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiekny fotel .
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Fotel jest niezwykle klimatyczny - w każdej tkanince będzie mu do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPoduszki są jak zwykle przeurocze. Pościel, jak mniemam będzie taka romantyczna. Zobaczymy ją wkrótce. Z fotelem niestety nie pomogę ale z pewnością coś wymyślisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie, że dasz radę, fotel jest cudowny a po metamorfozie słów na pewno nie znajdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
prześliczne te Twoje poduchy:)))))))))) jestem pod ogromnym wrażeniem! a fotel! wow...ale bym go przerobiła:)))
OdpowiedzUsuńPoduchy fantastyczne - jak zawsze ;) gwiazdki, świetnie je ożywiają. A fotel myślę, że da Ci spore pole do popisu! Na pewno świetnie sobie poradzisz, może też jakiś transfer na nowej tapicerce? :) Pozdrawiam,S.
OdpowiedzUsuńPoduszki extra. A z kocura się uśmiałam;))
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie - jak zawsze u Ciebie! A fotel jest świetny i ma ogromny potencja, jak go przerobisz będzie jeszcze piekniejszy!
OdpowiedzUsuńPoduszki są piękne, ja ciągle się do nich przymierzam, ale mam teraz zaprzątniętą głowę zmianami w domu. Moją uwagę zwrócił materiał z różami. Jestem w trakcie remontu mieszkania i marzą mi się różane motywy. Mam pytanie, gdzie udało Ci się kupić ten przepiękny materiał w różyczki?
OdpowiedzUsuńCo do fotela, to wspaniale jest mieć taką pamiątkę, a do tego wyobrażam sobie, jak pięknie można go odświeżyć. Na pewno stanie się jeszcze piękniejszy taki odnowiony, będzie w nim trochę Twojego taty i Ciebie. Pozdrawiam :o))
Talentu Ci nie brak i na pewno znajdziesz pomysł na fotel.Lubię bielone meble,ale te szczgólnie cenne staram się zachowywać w pierwotnej kolorystyce-ta na pewno przetrzyma mody i próbę czasu.Co do tapicerki można szaleć-to łatwo zmienić.Robisz piękne poduszki,dopasuj tapicerkę do nich,będzie po trochu każdego z Was,ale każde ze swojego czasu.powodzenia!
OdpowiedzUsuńNa pewno ,,podołasz,, bo zdolna bestia z Ciebie. A ja z niecierpliwością czekam na efekty, bo sama od dłuższego czasu coraz to pogapię , pogapię się na mój stary fotel i ...na tym się kończy. Ostatnio zaczęłam przemalowywać krzesła, ale z fotelem to większe wyzwanie. Na razie się ,,czaję,, i planuję. Boję się popsuć, choć jest tak zdezelowany, że właściwie nie wiem jak mogłabym pogorszyć jego stan.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na efekty Twoich działań.
Pozdrawiam
Z fotelem na pewno sobie poradzisz! Mnie podobałoby się lniane obicie :) Paryskie poduchy z gwiazdkami są boskie!
OdpowiedzUsuńU Ciebie Filomen u mnie Felicjan:) Co do fotela to niestety nie umie Ci doradzić ale w necie dziewczyny mają mnóstwo porad. A poduchy! Zakochałam się, naprawdę!!! Są niesamowite!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten fotel ," kombinuj" z nim, ja mam zamiar niedługo przemalowywać krzesła, papa!
OdpowiedzUsuńŚwietne poduszki, bardzo mi się podobają. Podziwiam za odwagę z szyciem pościeli i trzymam kciuki za fotel.
OdpowiedzUsuńPiekne poduchy a fotel genialny:) Ma duzy potencjal;) Pozdrawiam, Patrycja
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę tego fotela:). Prześliczny. Przy remoncie będzie zapewne wiele emocji i to one go " ubiorą" bez względu na to jaką opcje zmiany wybierzesz!!Powodzenia.;)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńKtoś z takim zapleczem twórczym z pewnością da radę fotelowi. Ornamenty fantastyczne i jak przemalujesz z przecierką będzie cudowny ,a oczywiście też widzę len na tapicerce _ BOMBA :)))