W czerwcu dostałam na urodzinki moją wymarzoną maszynę do szycia.
Po długich wahaniach zapadła decyzją- życzę sobie Magdalenę 2050Łucznika.
- 156 wbudowanych wzorów, w tym ściegi użytkowe, ozdobne i do pikowania
- 8 stylów jednostopniowego obszywania dziurek z automatycznym dopasowaniem rozmiaru
- ściegi bardzo szerokie (7 mm), zygzakowe i ozdobne
- programowane miejsce zatrzymania igły – idealne do pikowania
- zszywanie filcu, materiałów elastycznych i rozciągliwych dzięki gotowym ściegom do stretchu
- ściegi ozdobne do dekorowania obrusów, poduszek, ręczników itp.
- idealne rozwiązanie do pikowania nieregularnego
- szybkie, automatyczne nawijanie szpulki dolnej
No i czas na refleksje................................................
Euforii nie przeżywam, chociaż porównując do starego łucznika szyje cicho. ząbki dobrze trzymają i równo przesuwają materiał w trakcie szycia. Fajna jest funkcja "start- stop" szczególnie podczas np. obrębiania długich kawałków- mogę sobie pomachać pod stołem nogami.
Dużo ściegów- nie wszystkie jeszcze wypróbowałam .
Minusem jest to, że podczas szycia ściegów można się zanudzić- szyje powoli!
Na początku denerwowałam się, czy w ogóle szyje.
Ale szyje, szyje....
Dla mnie wielkim minusem okazał się fakt, że ściegi z alfabetem i cyframi nie można powiększyć- ani, ani...
Wzór ma z centymetr wysokości .
Do mojej "artystycznej twórczości" troszkę za mało.
Ogólnie nie jest źle- do amatorskiego szycia jest ok!
A teraz tylko zdjęcia ............................................................................................................
Z serdecznymi pozdrowieniami- "Szwaczka- anielica".
oj może Madzia sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńświetny materiał :)
dla mnie to wszystko wygląda profesjonalnie, a zwłaszcza Twoje prace, pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńWszystkie Madzie są fajne (tak ma na imię moja córeczka :). Warsztat mi się rozrasta- lubię i chomikuję przeróżne materiały i inne szpargały.Ale z tą profesjonalnością różnie bywa- na pewno bardzo, ale to bardzo się staram....:)
OdpowiedzUsuńPiekne podusie! Sliczny materiał! Mi to się marzy taki Singer z komputerem... Pewnie też bym się wnerwiała jakby mi wolno szyła maszyna - choć pierwsze szycia moja maszyną to było wielkie przerażenie że jest taka szybka! Ale wole jednak spuścić nogę z gazu i zwolnić niż czekac aż łaskawie maszyna uszyje. A czy ja dobrze rozumiem, że masz funcje haftu, ścieg haftujący literki i cyferki? Rany... to masz bajer! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńP.S. Natchnęłaś mnie na pomysł w co schowac ponawijane tasiemki :) Pudełko po butach trzeba malnąć :)
Moje pudełka także są po butach- malnęłam akrylówką, transferek i...się przydały :)
OdpowiedzUsuńO fajnie ze pokazujesz nam nowa maszyne, pamietam jak zastanawials sie nad modelem.
OdpowiedzUsuńJa oststnio bylam w sklepie w celu wybrania jakiejs, ale niestety nic mi sie nie podobalo, chyba musze wyruszyc do jakiegos z wiekszym asortymentem.
pozdrawiam
Z całą pewnością zrobisz z nowego nabytku dobry porzytek...żeby nie powiedzieć, że wykorzystać ją do cna ;) Juz sobie wyobrażam, jak zwiększysz swoją "produkcję", bo takie nowe cacuszka podkręcają w jakis dziwny sposób nam śrubkę. i chce się więcej :))
OdpowiedzUsuńPoduchy to już chyba zapełniłyby łoże śpiącej królewny ;) ...takiej nowoczesnej ;)
Życze powodzenia! Oby nie okazała się felerna jak moja :-( Ale masz cudna tkaninę na poduszki!
OdpowiedzUsuńPiekne te czarno biale...:) te z drobnymi paseczkami podobaja mi sie chyba najbardziej:)
OdpowiedzUsuńAle wypas maszyneria :) A ścieg do pikowania się sprawdza? A elastycznym szyłaś dzianinę i jest ok?
OdpowiedzUsuń