czwartek, 16 sierpnia 2012

Magdalena 2050

W czerwcu dostałam na urodzinki moją wymarzoną maszynę do szycia.

Po długich wahaniach zapadła decyzją- życzę sobie Magdalenę 2050Łucznika.

O wyborze zadecydował fakt, że maszyna posiada:
  • 156 wbudowanych wzorów, w tym ściegi użytkowe, ozdobne i do pikowania 
  • 8 stylów jednostopniowego obszywania dziurek z automatycznym dopasowaniem rozmiaru 
  • ściegi bardzo szerokie (7 mm), zygzakowe i ozdobne 
  • programowane miejsce zatrzymania igły – idealne do pikowania
  • zszywanie filcu, materiałów elastycznych i rozciągliwych dzięki gotowym ściegom do stretchu
  • ściegi ozdobne do dekorowania obrusów, poduszek, ręczników itp.
  • idealne rozwiązanie do pikowania nieregularnego
  • szybkie, automatyczne nawijanie szpulki dolnej

No i czas na refleksje................................................

Euforii nie przeżywam, chociaż porównując do starego łucznika szyje cicho. ząbki dobrze trzymają i równo przesuwają materiał w trakcie szycia. Fajna jest funkcja "start- stop" szczególnie podczas np. obrębiania długich kawałków- mogę sobie pomachać pod stołem nogami.
Dużo ściegów- nie wszystkie jeszcze wypróbowałam .
Minusem jest to, że podczas szycia ściegów można się zanudzić- szyje powoli!
Na początku denerwowałam się, czy w ogóle szyje.
Ale szyje, szyje....

Dla mnie wielkim minusem okazał się fakt, że ściegi z alfabetem i cyframi nie można powiększyć- ani, ani...
Wzór ma z centymetr wysokości .
Do mojej "artystycznej twórczości" troszkę za mało.

Ogólnie nie jest źle- do amatorskiego szycia jest ok!
A teraz tylko zdjęcia ............................................................................................................




Z serdecznymi pozdrowieniami- "Szwaczka- anielica".

10 komentarzy:

  1. oj może Madzia sie sprawdzi :)

    świetny materiał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie to wszystko wygląda profesjonalnie, a zwłaszcza Twoje prace, pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie Madzie są fajne (tak ma na imię moja córeczka :). Warsztat mi się rozrasta- lubię i chomikuję przeróżne materiały i inne szpargały.Ale z tą profesjonalnością różnie bywa- na pewno bardzo, ale to bardzo się staram....:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne podusie! Sliczny materiał! Mi to się marzy taki Singer z komputerem... Pewnie też bym się wnerwiała jakby mi wolno szyła maszyna - choć pierwsze szycia moja maszyną to było wielkie przerażenie że jest taka szybka! Ale wole jednak spuścić nogę z gazu i zwolnić niż czekac aż łaskawie maszyna uszyje. A czy ja dobrze rozumiem, że masz funcje haftu, ścieg haftujący literki i cyferki? Rany... to masz bajer! Pozdrawiam serdecznie!
    P.S. Natchnęłaś mnie na pomysł w co schowac ponawijane tasiemki :) Pudełko po butach trzeba malnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje pudełka także są po butach- malnęłam akrylówką, transferek i...się przydały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O fajnie ze pokazujesz nam nowa maszyne, pamietam jak zastanawials sie nad modelem.
    Ja oststnio bylam w sklepie w celu wybrania jakiejs, ale niestety nic mi sie nie podobalo, chyba musze wyruszyc do jakiegos z wiekszym asortymentem.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Z całą pewnością zrobisz z nowego nabytku dobry porzytek...żeby nie powiedzieć, że wykorzystać ją do cna ;) Juz sobie wyobrażam, jak zwiększysz swoją "produkcję", bo takie nowe cacuszka podkręcają w jakis dziwny sposób nam śrubkę. i chce się więcej :))
    Poduchy to już chyba zapełniłyby łoże śpiącej królewny ;) ...takiej nowoczesnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Życze powodzenia! Oby nie okazała się felerna jak moja :-( Ale masz cudna tkaninę na poduszki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne te czarno biale...:) te z drobnymi paseczkami podobaja mi sie chyba najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale wypas maszyneria :) A ścieg do pikowania się sprawdza? A elastycznym szyłaś dzianinę i jest ok?

    OdpowiedzUsuń