poniedziałek, 14 maja 2012

Nie lubię poniedziałku...

Nie lubię i już....
 Zrobiłam się jakaś rozleniwiona
i po dwóch wolnych dniach nie chce mi się wracać do pracy.

 A może jeszcze inaczej-
 mam tyle różnych zainteresowań  
(szycie, klejenie, malowanie, zdjęcia...................... itp., itd.),
że na pracę miejsca i ochoty brak!!!

  Zapraszam chętnych podróżników ponownie do Heritage Park.

Pozostałe zdjęcia możecie zobaczyć na drugim blogu

 A teraz moja prośba ....plissssssssssssssssssssss:)))
 Potrzebuję Waszego zdanie
JAKĄ KUPIĆ MASZYNĘ DO SZYCIA?


W czerwcu mam swoje malutkie święto.
Rodzinka chce mnie obdarować prezentem.
Padło na maszynę do szycia.

Mam bardzo starego Łucznika- liczy sobie z 20 lat albo i więcej.
Ma podstawowe funkcję, ale ja już bym chciała coś nowocześniejszego,
jakieś funkcje do obszywania, może prostego haftowania...
...żeby sama wszywała zamki i guziki...:)))

 Nie wiem co wybrać, na co zwrócić uwagę, żeby to nie był jakiś chłam.
 Liczę na Wasze opinie.

Ps. Dziękuję Atenie za podzielenie się swoimi uwagami na w/w temat.

7 komentarzy:

  1. NIESTETY Z MASZYNĄ NIE POMOGĘ...MIAŁAM PODOBNY DYLEMAT...POPSUŁA MI SIE STARUSZKA....I DOSTAŁAM JESZCZE STARSZĄ OD TEŚCIOWEJ...ALE SZYJE JAK BURZA:))-POWODZENIA:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam Łucznika Milenę, ale dopiero się uczę szycia metodą prób i błędów, więc nie wiem, czy mogę coś polecić. Zanim swoją kupiłam, prześledziłam opinię na forach internetowych. Najczęściej polecane to właśnie Łucznik lub Singer. Moja mama ma starego Singera z jednym ściegiem i zanim kupiłam tego mojego wymarzonego Łucznika, to szyła na tej starej, a teraz cały czas moją obsługuje ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. To masz tak jak ja :))też nie lubię powrotów do pracy i zawsze zazdroszczę ludziom ,że jako zawód mają swoje hobby:))))Co do maszyny to najważniejsze -nie kupuj jej w hipermarkecie tylko w profesjonalnym sklepie:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaraz lece ogladnac te zdjecia na drugim blogu bo sa bardzo interesujace.
    Mam nadzieje uda sie wybrac ta wymarzona maszyne.
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam Singera, nie ma tego modelu w Polsce. Nie mam funkcji haftu i wszywania guzików, ale mam funkcje obszywania dziurek guzików. Ja bym Ci poleciła Singera, jestem bardoz zadowolona, choć nie wiele potrafię, to póki co nie sprawia mi trudności - zawsze mogę doszyć ręcznie, co mi chyba lepiej wychodzi... Ja mam podobną do tej: http://csimg.webkupiec.pl/srv/PL/29009984877498223/T/340x340/C/FFFFFF/url/singer-8280.jpg ostatnio zobac zobaczyłam coś takiego: http://images.okazje.info.pl/p/sprzet-agd/7239/singer-curvy-8763.jpg w akcji - szyje jak burza. Funkcji ma tez pewnie sporo. Nie ma to jak stare SIngery z pedałem :)
    Lece oglądać zdjęcia :) Pa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam brother LS-2125. Sporo ładnych ściegów, jeden wczoraj mnie zachwycił, ale dopiero jak energia wróci do mojego aparatu to zrobię zdjęcia i zamieszczę u siebie efekt. Ma funkcję przyszywania guzików, półautomatyczne obszywanie dziurek, swobodne szycie (można jakieś wzorki sobie stworzyć albo zrobić własną pikówkę). Mam ją od nieco ponad roku i jestem zachwycona. Nawet moja mama (zawodowa krawcowa) wykazała nią zainteresowanie. Ja jestem amatorką ale sprawdziła się świetnie. No i kosztowała niecałe 600zł, nie pamiętam dokładnie ile. Tu ją można obejrzeć i zobaczyć jak poradziłam sobie z jedyną jej wadą http://kamyczkowce.blogspot.com/2011/04/obiecane-drobiazgi.html
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń