Bardzo lubię jesień,
pod warunkiem, że świeci słońce i mogę wyruszyć do lasu na grzyby.
Każdą wolną chwilę z radością spędzam w lesie i niestrudzona maszeruję z koszykiem szukając grzybów. Co roku suszę, wekuję i z apetytem w zimowe wieczory zajadam :).
Dlatego uszyłam woreczki specjalnie przygotowane na suszone grzyby.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Uściski dla Grzybiarzy!
Pa!
śliczne woreczki, obrazek to transfer czy decu na tkaninie?
OdpowiedzUsuńjak go wykonałaś ten napis/nadruk ? :D Śliczny Pozdrawiam i Zapraszam w moje rękodzielnicze progi :)
OdpowiedzUsuńTakie woreczki to marzenie każdego grzybiarza. Oby tylko były pełne gdy nastanie jesień. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że woreczki Wam się podobają. Do wykonania rysunków zastosowałam nadruk :). Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚliczne są twoje woreczki. A ogród to rozkosz po męczącym dniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMacham tęsknie łapką do Twojego lasu i zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńWoreczki cudne:))ja też jestem zapaloną grzybiarą i rozumiem Cię doskonale:)))już nawet w zimie nie potrafię iść normalnie koło lasu tylko lukam czy czasem jakiś grzyb nie wystaje spod śniegu:)))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuszone grzybki z takie goworeczka będa smakować wyśmienicie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piekne i przydatne:)
OdpowiedzUsuńA podobno w Polsce gzrybow zatrzesienie;)
piękne te worki :)
OdpowiedzUsuńCudowne woreczki :)
OdpowiedzUsuńNo, nie nie mogę Kobieto, poproszę jeszcze raz o instrukcję, jak robisz tak piękne nadruki:) Mi nie wychodzą, chociaż studiowałam Twoją instrukcję, może materiał nie taki? Woreczki cudności, oglądałam pięć razy:) buźki aga
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na dary lasu i prezent. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń