Weekend minął ...
Do pracy nie chce mi się iść...
i.... nie będę narzekać, w końcu pozostał mi jeszcze niedzielny wieczór :).
Cieszę się, że candowa poduszka podoba się i już przybywa chętnych.
Więcej dzisiaj nie napiszę, bo weny mi brak.
Tacę (poniżej) zdecoupagowałam. Użyłam serwetek Green Gate.
Życzę wszystkim spokojnego, fajnego tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie blogujące koleżanki i
zaglądających podglądaczy :)
Pa!
A jest co podglądać...miłego tygodnia...Jola
OdpowiedzUsuńAleż wiosennie już u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham motywy kwiatowe na wszystkim i wszędzie :)
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy! Oj mi też nie chce się rano wstawać do pracy....
OdpowiedzUsuńAle kwieciście u Ciebie, a taca przepiękna- te serwetki są cudowne!
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, piękne zdjęcia, piękne aranżacje, cudnie.
OdpowiedzUsuńah, wiosennie,uroczo.
OdpowiedzUsuńTymi serwetkami pieknie czarujesz :-) Bardzo, bardzo podoba mi sie ten wzor :-)
OdpowiedzUsuńMilego poniedzialku, mimo wszystko :-)
Ach...jak pięknie u Ciebie!:)
OdpowiedzUsuńpiękne poduchy:))))
OdpowiedzUsuńJakie piekne poduchy w róże!
OdpowiedzUsuńOj, tak, róże są piękne:)
OdpowiedzUsuńOj jak cudownie wiosennie się zrobiło :) piękne poduchy
OdpowiedzUsuń