Od wielu lat uwielbiam wszystko co jest w tonacji czarno- białej.
Całe szczęście, że charakter mój nie jest czarny :)
... no, przynajmniej mam taką nadzieję.
Nieeee... - charakter mam zmienny, kolorowy,
a zdarza się, że eksploduje szaleństwem barw.
Lubię różne kolory, ale zdecydowanie zwycięża: biały, czarny, czerwony,
ciepłe odcienie brązu i szarości.
Moja szafa także jest w tych odcieniach. Nieraz wybieram się na zakupy z zamiarem zakupu jakiejś kiecki lub bluzki kolorowej do szaleństwa...
I co?
W sklepie pcha mnie coś do B&W i nie ma siły- wracam z kolejnym ciuchem białym, czarnym.
Kilka lat temu moja córuchna na ślepo mogła wskazać co mi się podoba.
W zeszłym miesiącu kupiłam ramki - na coś.
Czekają spokojnie aż dostanę wenę i wreszcie się zdecyduję co w nich umieścić. Może to będą
zdjęcia rodzinki, może krajobrazy, a może coś "stransferuję"...
Podczas długich zimowych wieczorów zrobiłam abażur do lampki nocnej. Oczywiście z
motywem aniołków, bo też je lubię.
(Właśnie uzmysłowiłam sobie, jak wiele rzeczy lubię. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle?! Ale chyba dobrze?!...)'
Na toaletce także wyleguje się aniołek.
Pudełeczka zrobiłam techniką decoupage.
Jedno służy do chusteczek, drugie... do różnych różności.
Wkrótce cieszyć się będę soczystą, zieloną trawką...
Też ją UWIELBIAM.
Piękne zdjęcia.....:))i ta slabosc do bieli i czerrni jak u mnie....:))a tak wogole to jestes bardzo kretywna kobietą. Ja uwielbaim buszowac po butikach po wszelkich mozliwych szperach....i czasmi jak juz przytargam cos do domu a jest np zolte to napewno zmieni kolor i napewno przemaluje to wlasnorecznie....na bialo:))ale za to jake to jest piekne tlo dla kolorow:::pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńSkoro b&w to dodaje do ulubionych i będę podziwiała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory które wymieniłaś również należą do moich ulubionych, a moja szafa wygląda podobnie. Czasami tylko wplącze się jakiś kolor.
OdpowiedzUsuńBajeczne zdjęcia! Biały i czarny sa ponadczasowe, zawsze i wszędzie pasują!
OdpowiedzUsuń