Najpierw o "starym" małżeństwie....
Koleżanka poprosiła mnie o wykonanie poduszek na rocznicę ślubu.
Według jej instrukcji powstały takie poszewki...
Myślę, że będą one miłym prezentem z tak fajnej okazji.
Taborety także są stare...
Już o nich wspominała....
Uratowałam je z szopki u sąsiada jeszcze latem.
Czas zszarpał je bardzo, ale postanowiłam, że u mnie będą przydatne w ogrodzie.
Nie napracowałam się zbytnio i nie za bardzo starałam (przyznaję).
Zdarłam tylko stary lakier, pomalowałam akrylówką,
na to decoupage i lakier.
Cudu wielkiego nie można z nich stworzyć, a i antykami na pewno nie zostaną.
Ale.... na pewno mogę tego lata ustawić gdzieś pod krzakami i ....
będą fajną dekoracją.
Pozdrawiam cieplutko.
Wasza stara Insomnia.
Pa!
Świetne poduszki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię jak potrafisz "nadać drugie życie" przedmiotom ;)
Świetne stołeczki!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne te poduszki, wspanialy present, a taboreciki dostaly od ciebie drugie zycie I sa przeslodkie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPoduszki są piękne i takie dopracowane w każdym szczególe...prezent musiał się zapewne podobać...
OdpowiedzUsuńwww.seehomeem.blogspot.com
Przepiękny komplet poduszkowy!
OdpowiedzUsuńWspaniałe poduszki, wspaniały prezent na rocznicę Ślubu, naprawdę wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńTaboreciki urocze ;) Stanowią przepiękną parę ;)
Asia
Jak stara? :)
OdpowiedzUsuń:) łoj...życiowo... wystarczająco....
UsuńTaborety genialne !!!!!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja myślałam nad takimi poszewkami na poduszkę dla koleżanki na ślub? Tylko cały czas się zastanawiam czy to byłby dobry kawałek prezentu.
OdpowiedzUsuńHmmmm.... myslę, że taki prezent jest wyjątkowy, taki od serca :)
UsuńŚwietny prezent na rocznicę! Taborety mnie urzekły!!!
OdpowiedzUsuńPod krzakiem??????wiesz co !grzeszysz!takie piękne taborety pod krzakiem:))))honorowo mają gdzieś stać:)))
OdpowiedzUsuńcudne poduchy!!!!!
OdpowiedzUsuńPoduszki będą ładnie zdobiły dom obdarowanych a taboreciki wyglądają jak ręcznie malowane ( kwiaty) i pięknie ozdobią Twój ogród.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGdy mi smutno, nie mam sił, wpadam do Ciebie. od razu lżej na sercu. Tu jest tak błogo, pięknie, cichutko, że aż nie chce się wychodzić.
OdpowiedzUsuńPoduchy świetny prezent, wyjątkowy i szczególny :)
OdpowiedzUsuńA taborety i ich nowe życie piękne
taborety będą pięknie wyglądały w ogrodzie!:)
OdpowiedzUsuńACH TE TWOJE PODUCHY...TABORECIKI W PASTELACH,SUPER!
OdpowiedzUsuńWow, taborety wymiatają, są mega cudne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://agawkrainieczarow.blogspot.com/
Piękne pastelowe kolory - różowy zawsze kojarzy mi się z młodością, wiosną i świeżością - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń