środa, 29 stycznia 2014

Blaszane pudełko z motywem róż...


Doczekałam się!

Mogę pokazać blaszane pudełko.
Kupiłam je na targu staroci.
Pudełko na pierwszy rzut oka nie wyglądało za ciekawie.
Kolor jakiś zielonkawy, a na pokrywce cytryny ....

Ale.... jest miseczka i jest pokrywka!
Kupiłam za grosze.


Pomalowałam je białą akrylówką.
Malowanie blaszanych rzeczy pędzlem lub wałkiem nie wygląda najlepiej.
Po kilku próbach wzięłam do rąk gąbkę do tapowanie
(decoupage- gąbka z drewnianym kołeczkiem- moje wyjaśnienie).
Tą gąbką blaszane przedmioty można ładnie okryć farbą.

Żeby było równiutko i gładko pokryte przetarłam papierem ściernym i znowu tapowanie.
Dalej już prosta sprawa.
Papier ryżowy, klej Mod Podge i kilukrotne lakierowanie.
Oczywiście użyłam lakieru Flugger i jestem pewna, że puszka pozostanie biała.


Ps. W komentarzach pod postem
"Uparty komputer.... i jak maluję meble"
zabrał głos e- rzecznik firmy Vidaron.

I uwaga- ważna informacja.

Meble i zabawki dla dzieci można bezpiecznie pokrywać 
 lakierem akrylowym VIDARON http://www.vidaron.pl/pages/117. Przeznaczony jest do dekoracyjno-ochronnego malowania mebli i innych przedmiotów wykonanych z drewna.
Spełnia wymagania europejskiej normy PN EN 71.3 Bezpieczeństwo Zabawek'
 
Zaznaczył jednak, że białe powierzchnie mogą z czasem przybrać odcień żółtawy.

Ale przecież mebelki dla dzieci malujemy na różne pastelowe kolory, zabawki mogą być
wariacko- kolorowe i ten lakier można spokojnie wykorzystać.

Dziękuję Panie E- rzeczniku :) za wiadomość.


Wracając do pojemnika....
Myślę, że ma w sobie duży potencjał do wykorzystania....
albo cukierki, albo ciasteczka,
albo wstążeczki, guziki i innecudawiankiktóremożekiedyśwykorzystam :).

Teraz tylko zdjęcia.....







Pozdrawiam serdecznie i cieplutko w zimowy wieczór....
Pa!

19 komentarzy:

  1. pojemnik pięknie się wpisuje w inne różane skarby,śliczne róże,no i perfekcyjne wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście fajny kształt :) No i wykonanie, takie lubię chyba najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm.... a ja bym chciała zobaczyć, jakie ono było.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko zostało powiedziane już powyżej , a ja się tylko pod tym podpisuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie inaczej jak po prostu - piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest właśnie magia decoupage i naszej wyobraźni, jak się nam coś nie podoba to można przeprowadzić metamorfozę:) Róże pasują idealnie, podoba mi się.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne drugie życie blaszanego pojemnika :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne pudełko, cudnie dekorowane. Czy stroiki do swieć też robiłaś sama? Są cudne również.
    Pozdrawiam, Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się u Ciebie wszystko podoba ale same zdjęcia to juz poezja!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Praktyczny i śliczny pojemniczek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyszło przepięknie:-) Zainspirowałaś mnie:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń