Wczorajszy post napisałam tuż przed północą i ....
zdziwiłam się, że Wy także nie śpicie.
Ciekawe co tworzycie ciemną nocką?
Od dzisiaj będę miała świadomość, że nie tylko ja siedzę, coś maluję, coś szyję.
Od dzisiaj pracujemy razem :)
Ciemną nocką skończyłam szyć i malować poduszki.
Są w stylu vintage, z piękną gipiurą, ozdobione grafiką francuską.
Po prostu poduszka babuni.
W wyobraźni widzę je na kanapie,
obok stolik z koronkowym obrusem
i kwiaty w wazonie.... róże?.... a może kwiatki polne?....
Ach ta fantazja !
Aaaa,,,, i jeszcze zdjęcia w sepii.
Uwielbiam te klimaty... :)
Jedna poduszka czeka na grafikę.
Albo zostawię ją bez napisu?
Jak myślicie?
Dziękuję za liczne odwiedziny, komentarze.
Witam serdecznie nowych obserwatorów.
Mam nadzieję, że chociaż część z Was zostanie ze mną na dłużej,
a nie tylko do dnia zakończenia candy :).
Pozdrawiam serdecznie.
Pa!
Ja napewno zostanę na dłużej:) piękne rzeczy tworzysz, a poduszeczka śliczna, cudo!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Patrycja
Przecudne poduchy! Uwielbiam taki klimacik i elegancję!
OdpowiedzUsuńAz mnie przytkalo, sliczne sa.
OdpowiedzUsuńBywa, ze cos tam szyje noca, przegladam moje zbiory koronek i kombinuje, jak to wszystko polaczyc.
Ale chetnie poduczylabym sie u kogos takiego jak Ty!
Pozdrawiam cieplo:)
Ach.......przepiękna!! te gipiury dodają masę elegancji!
OdpowiedzUsuńPIĘKNIEJSZEJ PRACY NIE WIDZIAŁAM...cudo!
OdpowiedzUsuńPiękne podusie. Ja bym zostawiła tą drugą podusię bez napisu, ta gipiura jest cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wracam do moich szmatek:)
przepiekne:)ja tez bym napisu nie dodawała;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i tak jak piszesz, są bardzo stylowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńswietne obie:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta koronka! Wersja bez napisu bardziej mi się podoba, być może dlatego, że jest bardziej babcina niż vintage :)
OdpowiedzUsuńZ napisem:-) Vintage to jest to!!! Przecudne!!!
OdpowiedzUsuńFajnie to jest nas więcej co szyją, malują i dziergają nocą - miło jest pomyśleć ,ze jednak nie jesteśmy same - piękne poduchy ja wolę bez napisu pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, poduchy wyszły ciekawie i oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Poduchy wyszły bardzo ładnie, bez grafiki też jest fajnie. Ja w nocy nie tworzę, jak nie prześpię 7 h to jestem nie dożycia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa najwięcej robię nocą :) spać nie mogę, wiec czasem nawet aż do trzeciej nad ranem coś dłubię albo myszkuję po blogach ;) Piękne są te poduchy z napisami ale jedna bez grafiki wśród nich dodaje uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Poduszki cudne. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńJa jestem typowa sowa, wena przychodzi................ po północy, gdy już nikt nie przeszkadza.
Ostatnio nocami haftuję. Chodzę spać ok godz. 1, ponieważ rano trzeba iść do pracy.
Pozdrawiam cieplutko.
Śliczne, takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńGipura...to jest material z dusza;)
OdpowiedzUsuńPiękne! Bardzo i się podobają, bo uwielbiam wszelkiego rodzaju koronki:). Ja bym chyba dodała jednak napis na drugiej:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Bardzo podobają mi się twoje poduchy! Te napisy robisz /malujesz sama czy używasz jakiegoś szablony?Bo wychodzą tak idealnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Niezależnie o której godzinie uszyte:)))
OdpowiedzUsuńGeneralnie to nie lubię takich koronek. Jakoś przywodzą mi na myśl jakieś stare babcine wiekowe obrusy. Ale tutaj zrobiłaś bardzo ciekawy myk z tymi poduszkami i dzięki temu to co kojarzy mi się z jakimiś starociami, tutaj wygląda elegancko
OdpowiedzUsuńGENIALNIEEEEE!!!!!
OdpowiedzUsuńRówniez mnie interesuje to w jaki sposób robisz tą grafikę i napisy:)
Jeśli to sekret to może uzyskam odpowiedź prywatnie:)?
Pozdrawiam
Małgosiu- te napisy są malowane :)
OdpowiedzUsuńPoduszki z gipiurą są cudowne... Przypominają czasy babuni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)