Właśnie wróciłam z roboty............................
Pierwsze co zrobiłam po wejściu do domku to odpaliłam komputer,
zrobiłam drineczka i weszłam na blog !
Pełny bunt- nie tknę dzisiaj ani jednego dokumenciku.
Jeszcze mi troszkę pozostało do zrobienia,
ale codziennie coś tam uskrobię i powoli, powoli wygrzebię się ze sterty papierów.
Wiem, że marudzę i narzekam.....,
ale cholera mnie bierze, jak robię coś zupełnie bez sensu, coś, co nie pomoże mi w dalszej pracy i już nigdy do tego nie zerknę ( zresztą nie tylko ja).
Długo pracuję w swoim zawodzie i wiem, co przynosi efekty i pozytywne skutki.
Pisać papiery, innowacje, projekty- tak tylko, bo ktoś na stanowisku sobie wymyślił to dla mnie bezsens.....
No nic- ja na moim stanowisku mam wykonywać polecenia i nie filozofować.
I już nie marudzę !!!!!!!
( jeszcze kilka dni....ufffff ).
Wczoraj dostałam przesyłkę z klejami do decoupage i nowymi serwetkami.
Dzisiejszy wieczór spędzę nad robieniem nowych serduszek.
Będzie fajnie!
A jutro wracam do dokumentów .......... :)
Coś mnie wzięło na serduszka i produkuję je (chyba) w ilościach hurtowych.
Chyba obdzielę nimi przyjaciół ( mam kilkoro),
wszystkich życzliwych znajomych ( a mam ich bardzo dużo),
i jeszcze starczy na nieprzyjaciół ( nie wiem, ale jakby dobrze pogrzebać to może się znajdą).....
Was dziewczyny zaliczam do tych dwóch pierwszych grup-
dziękuję za słowa otuchy, miłe komentarze,
za to, że po prostu jesteście, zaglądacie do mnie i ... jesteście ze mną :).
Pozdrawiam, całuski.
Wasza zapracowana, sącząca drineczka z cytrynką
Insomnia
Twórz ich jak najwięcej,bo są bajecznie piękne!
OdpowiedzUsuńNapisałam do Ciebie maila z pytankiem małym ;)
Pozdrawiam :)
Już odpisałam na pytanko. Pozdrawiam i czekam na efekty :)
Usuńhihi nie narzekasz, to normalne wyczerpanie:) na zdrówko!
OdpowiedzUsuńNiestety wiem co to irytacja bezsensownymi poleceniami i robieniem czegoś co nie ma żadnego sensu a przysparza tylko irytacji. Na szczęście już mi to nie grozi i to jest piękne, życzę tego także Tobie. Życie jest za krótkie i szkoda czasu na niepotrzebne rzeczy.
OdpowiedzUsuńSerducha piękne!
Pozdrawiam
Oj, Aniu- masz rację! Dlatego dzisiaj sobie odpuszczam głupie, bezsensowne sprawy, oglądam blogi, czerpię inspirację, później coś poszyję.
UsuńOj dała ci ta praca popalić ;) Życzę zatem miłego relaksującego wieczoru :) Z drineczkiem i pięknymi serduchami :)
OdpowiedzUsuńdrineczka jakiegoś dobrego to i ja bym się chętnie napiła ;)
OdpowiedzUsuńserduszka są cudowne, takie starannie wykonane, świetna ozdoba na święta
Шикарно и очень красиво!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje serducha:))Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAjaj, wzór z kotkiem mnie rozwalił na łopatki. Śliczna dekoracja!
OdpowiedzUsuńHej, alez produkcja :) Swiateczne serducha sa swietne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne! Bardzo mi się podobają:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i odstresuj się, dom jest od relaksowania a nie od pracowania:) A te serduszka, piękne:)
OdpowiedzUsuńAle te serduszka są śliczne. Bardzo podoba mi się technika naklejania serwetek na materiał. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiekne serduszka! mam nadzieję, ze takie tworzenie Cię odstresuje :) WIem coś o tym, jak to jest robić coś bez sensu... kiedyś miałam za zadanie przygotować informacje dot źródeł odnawialnych, koszta, zyski, dotacje itp. Zaczęłam od zasięgnięcia informacji ile to kosztuje i czy są szanse na dotacje, już po tych informacjach, szefowa stwierdziła, że nie, że to bez sensu, może w przyszłym roku, ale i tak musiałam przygotować wszelkie informacje. Starciłam na to kilka dni, telefony do firm, do energetyki, gminy... a i tak nic nie zrobili z tym... a nawet jesli zrobili coś teraz, to już na pewno ceny są inne i moja praca poszla na marne. A najlepsze było to, że w czasie kiedy ja tam pracowałam wiatraki jakie były stawiane w Polsce były używane wczesniej np w Niemczech, a szefowa oburzona, że ona nie chce używanego, że mam szukać producenta! Ale jak znalazłam w Niemczech i powiedziałam, ze musze zadzwonić za granicę, to już nie bo za drogi telefon! Paranoja!
OdpowiedzUsuńTrzyma kciuki za te Twoje papiery, bo niecierpliwie czekam na więcej i więcej piekności!!!Pozdraiwam!
Piękne serduszka... z pewnością będą uroczymi prezentami dla Twoich najbliższych. Ja odkąd tworzę sobie dekupki obdarowuję tych najbliższych małymi drobiazgami (wszystkich niestety nie dałabym rady...). Zawsze to jakaś miła pamiątka i do tej pory zbudzały uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności:) I nie daj się stresom!
OdpowiedzUsuńUrocze
OdpowiedzUsuńŚliczne te hurtowe serducha!
OdpowiedzUsuńJa też się odrestaurowuję taką pracą - ostatnio malowałam krzesło:)
buzi!
Bunt tworczosci sprzyja:).Takie piekne te serduszka.Buntuj sie jak najczesciej!
OdpowiedzUsuńSerduszka z kiciusie w czapeczkach podobają mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kochana - rozumiem, że pracujesz nad jakimś projektem unijnym... Po złożeniu wniosku odpoczniesz...
Te z kotkami najbardziej mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne:)
OdpowiedzUsuńNaucz się zostawiać pracę w pracy :)))to trudne ale nie niemożliwe:)))inaczej zatrujesz sobie życie:)pracę masz po to żeby Cię było stać na przyjemności:)))pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuń