Powoli, powoli ...pracuję nad witrynką.
Chyba mam jej już dość,
ale na pocieszenie- widać już efekty.
Dzisiaj odsłaniam mały skrawek moich przepracowanych dni i nieprzespanych nocy...
Jeszcze w trakcie malowania są drzwiczki i szuflady.
Wieczorem nie mogę już patrzeć na moją wymarzoną szafeczkę ... :)
Oglądam seriale (a co!)
i w trakcie filmu wymyślam nowe poduszeczki.
Jedną wczoraj skończyłam. Z tej serii będą jeszcze trzy.
Jeszcze kilka dni dopieszczania witrynki i wrócę na dłuższe chwile.
Wiem, że mam wielkie blogowe zaległości.
Dołączyło do mnie wielu nowych obserwatorów.
Odwiedzę Was - na pewno.
Na razie dziękuję i ściskam serdecznie.
Ale witrynka coraz piękniejsza! Kot śliczny,podusie też :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńJuż pięknie wygląda;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna, w moim klimacie, a kiciuś super pozuje:),
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:))),
mojeaniutkowo.blogspot.com
cudowny efekt!!!preezntuje sie super!!!
OdpowiedzUsuńja swoje mebelki juz skonczylam i na razie mowie stanowcze NIE takim przedsiewzieciom, z reszta zima idzie
pozdrawiam cieplo
Juz zapowiada sie swietnie!
OdpowiedzUsuńusciski
Nie mogę się doczekać, aż pokażesz witrynkę w pełnej krasie :) Poduchy super, koci model też :)
OdpowiedzUsuńKot świetny, witryna też wygląda superzasto :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na witrynkę pokazaną w całości, a poduchy jak zawsze prześliczne!
OdpowiedzUsuńWitrynka wygląda już całkiem całkiem :D
OdpowiedzUsuńno i poducha śliczna.... :)
Jeśli kot czuwa nad witrynką, to nie bata, będzie wspaniała - a zapowiada się naprawdę super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle bedziesz miala sliczna witrynke! Dasz rade - kibicujeCi!
OdpowiedzUsuńWspolczuje:)Sama wlasnie dzialam w tym kieruku i rece opadaja ale za to jakie beda efekty!To najbardziej cieszy,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitrynka zapowiada się wspaniale!!! A kot jaki superowy, mały pomocnik!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Roza
jestem ciekawa:)) ucałuj kicie:)
OdpowiedzUsuńCudownie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńnie daj się!!! witryna zapowiada się pięknie i warta jest tych pozdzieranych paznokci, zarwanych nocy i nawąchanych smrodków :) i sama nie wiem czego bardziej ci zazdroszczę - witrynki czy poduch (bo talentu to bezwarunkowo) ;)
OdpowiedzUsuńBędzie cudna. Poduszki też są urocze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitrynka zapowiada się wspaniale :) A kicia przepiękna.
OdpowiedzUsuńWitrynka zapowiada się przednio! Już nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz w całości :) A tym czasem podziwiam kociaka i piękną paryską podusię....
OdpowiedzUsuńWitrynka widać, że piękna. A te poduszka jest cudowna! Byłaby idealna dla mojej siostry, która marzy o wyjeździe do Paryża.
OdpowiedzUsuńCzekaj,bo nie nadążam,czy ten wir pracy to jakieś zapomnienie?:)
OdpowiedzUsuń