Dzisiaj króciutko (mam chatę pełną ludzi).
Pokażę Wam rąbek poduszek, które ostatnio zajmują mój czas.
Jestem z nich zadowolona- wyglądają naprawdę fajnie...
...przynajmniej tak mi się wydaje.
Ciekawa jestem Waszej opinii- w następnym poście pokażę więcej.
**********************************
Heute sehr kurz (das Haus ist voller Leute).
Ich zeige euch ein Stückchen von Kissen, mit den ich gerade meine Zeit verbringe.
Bin zufrieden - sie sehen wirklich gut aus...
zumindest in meinen Augen.
**********************************
Heute sehr kurz (das Haus ist voller Leute).
Ich zeige euch ein Stückchen von Kissen, mit den ich gerade meine Zeit verbringe.
Bin zufrieden - sie sehen wirklich gut aus...
zumindest in meinen Augen.
Wzbogaciłam się o nowe markery do tkanin.
Jeszcze ich nie próbowałam.
Mam nadzieję, że spełnią moje wymaganie i oczekiwania.
**********************************
Bin um neue Textilmarker reicher geworden.
Ich habe sie noch nicht erprobt
und kann nur hoffen, dass sie meinen Erwartungen entsprechen.
**********************************
Bin um neue Textilmarker reicher geworden.
Ich habe sie noch nicht erprobt
und kann nur hoffen, dass sie meinen Erwartungen entsprechen.
Dzisiaj byłam w lesie na rydzach.
Znalazłam !!! Przywiozłam!!! Zjadłam !!!
Kolacja była wyśmienita.
Część rydzów trafiło do słoiczków- będzie rarytas na długie, zimowe dni.
**********************************
Heute war ich wieder Reitzker sammeln.
Gefunden!!! Heimgeholt!!!Aufgegessen!!!
Das Abendbrot war köstlich.
Ein Teil der Pilze wartet in den Gläsern, um im Winter auf dem Tisch zu landen.
**********************************
Heute war ich wieder Reitzker sammeln.
Gefunden!!! Heimgeholt!!!Aufgegessen!!!
Das Abendbrot war köstlich.
Ein Teil der Pilze wartet in den Gläsern, um im Winter auf dem Tisch zu landen.
Pozdrawiam Was serdecznie .
Jutro ostatni dzień mojego candy - zapraszam chętnych.
Buziaki.
*************************************
Ich grüsse euch alle.
Morgen ist der letzte Tag meiner Candy - alle sind herzlich wilkommen.
Pa.
*************************************
Ich grüsse euch alle.
Morgen ist der letzte Tag meiner Candy - alle sind herzlich wilkommen.
Pa.
Moje marekery leza odlogiem.Wszystko inne tez:).Poduchy intryguja.Potrafisz w biednych ludziach wzbudzac emocje.I to akurat przed snem!Na rydzach sie nie znam.Ponoc u nas jest ich multum ale ja wole nie ryzykowac:)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie - a ja jeszcze nie mam suszonych grzybow! Kokardki, poduszki - bedzie slodko :-) a na candy to ja juz tupie nozka:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle grzybki !mmm:)
OdpowiedzUsuńŁadny ten rąbek poduszek:)))A grzybki pychota, pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńIn meinen Augen sehen die Kussen auch so gut aus! :) Fajnie, że piszesz też po niemiecku. Ja sobie podczytuję podwójnie ;) Jestem bardzo ciekawa całości poduszek. No i nie mogę się doczekać losowania hihi ;)
OdpowiedzUsuńPodusie znowu będą piękne:). Czy to rydze?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
moje aniutkowo
Poduszki super!!
OdpowiedzUsuńIdealne DO MOJEGO NOWEGO WNĘTRZA...po metamorfozie:)
pozdrawiam
Kamila
Na pewno podusie będą przepiękne. Ja zwykle. Rydze? Nigdy nie jadłam, nawet nie potrafiłabym ich szukać. tak samo jak opieniek. mam jeszcze pytanie odnośnie twojej komody. Czy po pomalowaniu tą farbą z połyskiem, mebel nie świeci się zanadto. Chodzi mi o to, czy nie wygląda jak malowany farbą olejną. będę wdzięczna za Twoją odpowiedź. Pozdrawiam cieplutko. Pa
OdpowiedzUsuńAniu- mebel się nie świeci. Wygląda, jak pomalowany zwykłą farbą akrylową. Ja także wróciłam z reklamacją do sklepu upierając się, że nie chcę emalii. Ale mnie przekonali i wyszło dobrze. Na pewno, nie jest to efekt mat, ale się nie błyszczy, jak olejnica :)
UsuńŚlicznie dziękuję. Pozdrawiam
UsuńPoduchy wspaniałe, jak zawsze unikalne!!
OdpowiedzUsuńNa taką kolację chętnie bym się wprosiła;) uwielbiam jeść grzyby, niestety nie potrafię zbierać;-/
Pozdrawiam cieplutko
Kratka i grochy - z takimi dodatkami poduchy muszą być piękne :)
OdpowiedzUsuńCudne rabki poduszek:)))
OdpowiedzUsuńRydze:))bardzo lubię z masełkiem:))))Ja dziś znalazłam kanie:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGrzybki - prawdziwe okazy ;) Mąż jutro idzie ;) oby coś nazbierał ;) Poduszeczki wyglądają ślicznie ;) A markerów zazdroszczę, gdzie można takie nabyć???
OdpowiedzUsuńMarkery zostały kupione w Niemczech.
UsuńDobrze, że trafiłam na Twojego bloga- wiem teraz jak wyglądają rydze- nigdy w życiu ich nie widziałam:))
OdpowiedzUsuńPozdrwiam serdecznie z Kalinek
m.
Ostatni raz jadłam rydze w Zakopanem jakieś 13 lat temu... narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńRydze, mniam- jadłam je jeden raz w życiu, bardzo dawno temu ale do dzisiaj pamiętam ten smak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uchyliłaś rąbka tajemnicy i nabrałam ochoty na więcej :)
OdpowiedzUsuńrydze bym pochłonęła")
OdpowiedzUsuń