Uwielbiam piątkowe wieczory .......swoboda, spokój i czas do realizowania swoich pasji.
Oczywiście mam też do ogarnięcia prace domowo- gospodarcze...
ale dzisiaj nie będę o tym nawet myśleć.
Skończyłam nowe poduszki.
Grafika francuska wykonana za pomocą transferu.
Uwielbiam je szyć.
W głowie lęgną się coraz to nowe pomysły i...
siadam ponownie do maszyny.
No i...stos podusze rośnie i chyba macie rację-
muszę trochę się pozbyć, bo to zaczyna wyglądać na lekką paranoję.
Nie mam jednak żadnego doświadczenia.
Gdzie sprzedawać, za ile, .......itd.
Może dziewczyny podzielicie się swoimi doświadczeniami na mailu?
Już się przekonałam, że można liczyć na Waszą pomoc i wskazówki :).
Szykuję partię do wstawienia na allegro,
a może jakiś inny sposób?
Wiem, że są osoby, które chciałby zakupić moje poduszki.
Piszcie na maila.
Ufff... zdradzę Wam, że spróbuję uszyć dzisiaj coś nowego.
Na pewno nie będzie to poduszka.
Jak mi się uda wykroić, pozszywać i efekt końcowy jakoś będzie wyglądał
to w następnym poście Wam pokażę.
Jak spędzacie weekendowe dni?
U mnie pada i jest zimno.
Jesień się zbliża,...a może już jest?!
Pobiegam troszkę po Waszych blogach,
bo kryjecie miliony nowych inspiracji :)
Całuski ...jeszcze letnie.
Cudowne te Twoje poduchy - tylko się w nie wtulić w deszczową pogodę :)
OdpowiedzUsuńPoducha w odcieniach szarości jest boska :-) Sprzedawać spróbuj na allegro albo na tablicy. Sama bym się skusiła na jedną, ale na razie finansowo nie wyrabiam. Jak już się coś zmieni w tej kwestii, to na pewno się do Ciebie zgłoszę.
OdpowiedzUsuńMożna sprzedawać przez galerie internetowe. Ja również chętnie się skuszę kiedyś na Twoje poduchy:)Bardzo mi się podobają:)Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie poduchy!
OdpowiedzUsuńJa jestem wyjechana, siedzę w London, ale i tak mnie do Was ciagnie :-)
Ja mam ten sam problem... gdzie ... za ile ...
OdpowiedzUsuńCudowne:) wyslalam @:)
OdpowiedzUsuńCudne poduchy,podobaja mi sie bardzo,a w szczegolnosci ta z ta szeroka koronka,super,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mi sie podobaja ale szkoda mi ich w moim domu- mam jedna sliczna podusie z transferem i juz drzalam czy czekolada z niej pusci- to ja zabralam do sypialni a w salonie zwykle poduchy z wyprzedazy. Ale sliczne i slodkie to one sa:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne są Twoje poduchy :)
OdpowiedzUsuńBEAUTIFUL PILLOWS!!! Thank you for visiting my blog and being a follower~~~I am your newest follower~From one sweetie to another~~Roxie
OdpowiedzUsuńPoduchy cudowne!Pogoda deszczowa,nic tylko takie cuda tworzyć.(tylko trzeba oczywiście mieć Twój talent).Ja sobie mogę pooglądać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne:))ja też mam problem np z ceną za jaką coś sprzedać:)))
OdpowiedzUsuńWitam poraz kolejny,chcialabym sie dowiedziec cene poduchy z tego postu,tej z gruba koronka,pozdrawiam Sylwia,moj adres sylwiart@interia.pl
OdpowiedzUsuń