Witam serdecznie po długim okresie milczenia....
Nawet nie zauważyłam, że minął miesiąc od ostatniego wpisu.
Mam już urlopik !!! .......
a wolny czas "umila" mi przygotowanie do małego remontu, o którym ostatnio wspominałam.
Żeby był porządek, najpierw musi być bałagan :).
Pakuję wszystkie moje skarby do kartonów
( a kartony rosną w wielki stos).
Kombinuję, mierzę, obmyślam ...
Teraz jestem na etapie mojej pracowni,
tj. takiego miejsca, gdzie nikt mi nic nie ruszy,
będę miała wszystko pod ręką
i sama sobie będę robiła bałagan :).
W wolnych chwilach troszkę szyję.
Moje dwie dekoracyjne ściereczki .
Ozdobiłam je grafiką i wykończyłam koronką.
Znajdą miejsce w kuchni.
Pamiętacie tablicę kredową? ...
Zmieniłam jej przeznaczenie.
Nakleiłam dwie cienkie deseczki,
a na nich umieściłam patyczki(takie do zawieszania na oknie zazdrostek).
Żeby nie spadały to je także przykleiłam klejem.
Na nich zawiesiłam moje zbiory.
Może dzięki temu będę robiła mniej zamieszania dopasowując wstążeczki.
....hmmmm- choć nie jestem do końca tego pewna ....
Pozdrawiam Was serdecznie .
Ps. Wyznam , że chyba mi brakowało Waszego towarzystwa- fajnie się poczułam pisząc ten post :)
Całuski.
Te ściereczki piękne! Przez chwilę pomyślałam, że ta z czerwonym paskiem bardziej mi się podoba, ale... nie wiem, bo obie cudne! A wiesz, ja bardzo lubię porządkować MÓJ "bałagan" co jakiś czas. Dziś zajrzałam w czeluść szuflady... Życzę Ci wielu nowych pomysłów podczas remontu. :)
OdpowiedzUsuńdominika
w końcu jesteś!!! śliczne ściereczki, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńściereczki cudne a pomysł na wykorzystanie tablicy rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że wróciłaś. Pragnę pogratulwać fantastycznego pomysłu na tablicę, no i ...ściereczki, prześliczne..Przepiękne:)
OdpowiedzUsuńRównie piękne masz kwiaty i wypasione doniczki Lech..(nie podaję nazwy bo nie chcę reklamować)-sprawdzają się na balkonie, ja mam w domku i jestem z nich b.zadowolona.Pozdrawiam CIĘ serdecznie :)
podziwiam Twoje zdolności :) super wytwory wychodzą spod Twoich łapek , te skrzyneczki na kwiaty też fajne , Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńCudne ściereczki, lubię takie kuchenne gadżety-niezbędne:) No i pomysł na tasiemki fajny:) Moje dziecię by oszalało na widok tylu tasiemek na raz:)Kolorowy zawrót głowy. U mnie muszą być wysoko i glęboko pochowane, inaczej wszystko stracę w małych rączkach:)
OdpowiedzUsuńWszystkie pomysły bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ściereczki. Fajnie, że już wróciłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Jak wspaniale, remonty są super zmiana, cierpliwosci i powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńŚciereczki urocze!
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie! Dobrze wiedzieć, że wróciłaś :) Ścierki świetne, ale strasznie wpadły mi w oko doniczki :)
OdpowiedzUsuńNareszcie ,bo brakowało Twoich pomysłów i inspiracji!!!
OdpowiedzUsuńŚciereczki cudne, aż szkoda używać:)))
Fantastycznie wymyśliłaś z tymi wstążeczkami - drugie życie tablicy zdecydowanie bardzo mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Ściereczki wyszły Ci pięknie :)
OdpowiedzUsuńsciereczki wyszly oblednie cudownie
OdpowiedzUsuńzas jestem ciekawa dalszych metamorfoz remontowych
buziaki!
Bardzo ładne te ściereczki:))
OdpowiedzUsuńAle śliczne ścierki i tablica super!Oby częściej tylko:)
OdpowiedzUsuń