Jutro piątek i już po godzinie 16-tej zaczyna się mój ulubiony łikend.
Zajmę się witrynką, dopracuję rzeczy już rozpoczęte
i będę robić tylko to na co mam ochotę :).
Poniższe zdjęcia przedstawiają poduszki ze sklepu Hoffner.
Napatrzyłam się na nie
i może jakiś pomysł wykorzystam do mojego szycia.
Miło mi, że candowe poduszki Wam się podobają.
Uściski cieplutkie, aczkolwiek zaśnieżone.
Pa!
Poduszeczki są śliczne:) Miłego i owocnego weekendu życzę:)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te podusie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe w maki są piękne! Twórczego łikendu:))
OdpowiedzUsuńTo ja juz jestem ciekawa co tez nowego powstanie w Twojej pracowni.
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Niech Twoje łikendowanie upływa na wszystkim tym co lubisz, daleko od tygodniowego zgiełku:)
OdpowiedzUsuńTa z home świetna jest!
no to poszalejesz ....tak cos czuję♥♥♥
OdpowiedzUsuńJa wole poduszki w Twoim wykonaniu:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne podusie, rzeczywiście mozna się zainspirować:-)
OdpowiedzUsuń